Uprzemysłowienie w latach 50. i 70. ma wiele cech wspólnych; mimo szeregu koncepcji rozwoju wprowadzanych przez władze nie zmieniało się m.in. kumulowanie wielu inwestycji w sferze przemysłu ciężkiego – mówił podczas piątkowego spotkania nt. książki „Miasta w ruchu” jej autor dr Jarosław Dulewicz.
The A-Z of sports covered by the BBC Sport team. Find all the latest live sports coverage, breaking news, results, scores, fixtures, tables, video and analysis on Football, Formula 1, Cricket
Season 2 Episode 18: I Always Knew I Was Big In Japan. Ricky and Ronnie are all over the place in this episode and yet somehow it worksthe stress of moving, Chicago, Ricky's cats, young grandparents, the NFL (and Taylor Swift), the Twins, the Ryder Cup and Ricky gives his favorite TV detectives. 1 hr 3 min.
At Chevy, the Laguna S-3 took the place of the top Super Sport (SS) model, and for 1975 and 1976 offered the "slant-nose" front Endura grille/bumper assembly. This allowed the car to slice through
Thuisoefeningen voor ouderen met autonomie. Thuisoefeningen voor 70-plussers met autonomie zijn er in twee modaliteiten: individuele en circuits. De keuze voor de ene of de andere trainingsvorm wordt gemaakt aan de hand van de toestand van elk individu. Iemand moet de hieronder genoemde oefeningen uitvoeren, met herhalingen van 8 tot 15 keer.
FALA 🙂🌊 (baedekerlodz.blogspot.com) Ogółem w 1975 roku na terenie Łodzi funkcjonowało: 57 boisk do piłki nożnej, 258 małych boisk, 221 sal gimnastycznych, 27 kortów tenisowych, 6 basenów otwartych i 3 kryte, 1 sztuczne lodowisko, 4 przystanie kajakowe, a do tego około 500 placów do gier i zabaw dla dzieci.
. W polityce i gospodarce panowała niepodzielnie siermiężna „gierkowszczyzna”, ale w sporcie triumfowaliśmy. Futbol, lekkoatletyka, kolarstwo, siatkówka – w każdej z tych dyscyplin Polacy sięgali po najwyższe erupcja zwycięstw miała miejsce właśnie w czasie tamtej dekady? Historycy sportu są na ogół zgodni: do głosy doszło pokolenie młodych, świetnie wyszkolonych i żadnych sukcesów sportowców, kierowanych przez dobrych trenerów. Do tego trzeba dodać „prosportową” politykę państwa, w której główną rolę odgrywał Totalizator samego wyliczania dyscyplin, w których Polska odnosiła wówczas sukcesy, może się zakręcić w głowie. Jednak największe emocje budziły wtedy dwie dyscypliny: futbol i kolarstwo. To one kumulowały narodowe emocje i ściągały uwagę niemal Górskiego w akcjiZacznijmy od piłki – sukcesy reprezentacji narodowej wynikały z dobrej kondycji klubów. Górnik Zabrze, zdobywający rok po roku mistrzostwa kraju, i Legia Warszawa stały się wizytówkami polskiego futbolu zagranicą. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Najpierw, w 1972 r. zdobyliśmy mistrzostwo olimpijskie w Monachium, a w październiku 1973 r. miał miejsce słynny remis na Wembley z genialną grą w bramce Jana Tomaszewskiego. Wszystko pod wodzą legendarnego trenera, jakim był Kazimierz później był Mundial w RFN, gdzie triumfalnie rozgromiliśmy Argentynę, Włochów i Brazylię. Drogę do finału zamknęła co prawda porażka, ale trzecie miejsce ekipy prowadzonej przez Górskiego stało się prawdziwym początkiem „złotej ery” polskiego futbolu. Jeszcze silniejsza reprezentacja wybrała się do Argentyny w 1978 r. Oprócz kontuzjowanego cztery lata wcześniej Lubańskiego dołączył do niej Zbigniew w RFN 1974. Mecz o III miejsce, Polska – Brazylia. Jan Tomaszewski - radość po wygranym meczu. Fot. PAP/CAF/Stanisław JakubowskiNie zdobyliśmy co prawda laurów, ale polska jedenastka, nawet w przegranym meczu z Brazylią, pokazała prawdziwą klasę. „Byliśmy wtedy jedną z najlepszych drużyn świata” - przekonywał w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” Grzegorz Lato, król strzelców Mundialu w pędzi po złotoTakże dla kolarstwa lata 70. były powodem do dumy. Już w 1971 r. Polska zdobyła pierwszy medal na światowym czempionacie. To był dopiero początek - indywidualnie mieliśmy dwóch mistrzów świata: Ryszarda Szurkowskiego (w 1973 r.) i Janusza Kowalskiego (w 1974 r.). Dwa razy (w 1973 i 1975 r.) bezkonkurencyjna była również polska drużyna, która zdobyła jeszcze medale srebrne (1979 r.) i brązowe (1977 r.). Na Igrzyskach Olimpijskich w 1976 r. w Montrealu Mieczysław Nowicki dojechał jako trzeci na metę wyścigu ze startu 1973 r. Mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym. Złoty medal w drużynowej jeździe na czas. Od lewej: Lucjan Lis, Tadeusz Mytnik, Ryszard Szurkowski, Stanisław Szozda. PAPAle najbardziej emocjonującym świętem cyklistów był coroczny Wyścig Pokoju, największa amatorska impreza kolarska w Europie Wschodniej. Tu także Polacy nie mieli konkurencji. Co prawda jeszcze w 1969 r. Ryszarda Szurkowskiego pokonał Francuz Jean-Pierre Danguillaume, ale potem Polak czterokrotnie zwyciężał. Tak było w 1970, 1971, 1973 i 1975 r. Zaliczył w sumie 13 zwycięstw etapowych, a 49 etapów jechał w koszulce lidera.„Co roku w maju wszystko zamierało, cała Polska oglądała Wyścig Pokoju. Ryszard był moim idolem. W swojej małej miejscowości ścigałem się z kolegami i każdy chciał być Szurkowskim” - wspominał tamte lata Czesław 1976Wróćmy na chwilę do Letnich Igrzysk Olimpijskich w Montrealu, warto bowiem przyjrzeć się statystyce medalowej. Polacy przywieźli z Kanady 7 złotych krążków, 6 srebrnych i 13 brązowych. Irena Szewińska triumfowała w fenomenalnym biegu na 400 metrów, Jacek Wszoła w skoku wzwyż, a Tadeusz Ślusarski w skoku o tyczce. Sensacją było złoto wywalczone przez pięcioboistę Janusza zapominajmy o siatkarzach: mistrzem olimpijskim została reprezentacja Polski, która pokonała w finale Rosję 3:2, a w całym turnieju nie doznała ani jednej porażki (wygrała wszystkie 6 spotkań). Trenerem reprezentacji był Hubert Wagner. Charyzmatyczny, znany z wielkiej surowości i wymagań, nazywany był prze swoich podopiecznych „Katem”. Ale prowadzona przezeń męska drużyna zdobyła najpierw mistrzostwo świata w Meksyku w 1974 r. a potem złoto w Montrealu, zyskując miano „złotej drużyny”. Dodajmy, że w mistrzostwach Europy w 1975 r. Polacy pod jego wodzą wywalczyli srebrny kontra OrantesSukcesami piłkarzy i kolarzy żyła cała Polska, ale sport to także żużel. To dobry moment, aby przypomnieć Jerzego Szczakiela, pierwszego polskiego indywidualnego mistrza świata. 2 września 1973 r. na Stadionie Śląskim w Chorzowie odniósł swój największy sukces w karierze – pokonał Nowozelandczyka Ivana Maugera i wygrał. Jego sukces powtórzył dopiero w 2010 r. Tomasz Gollob. Okazało się, że dzięki Szczakielowi Polska zaczęła się liczyć także w tej, wydawałoby się egzotycznej, dyscyplinie.\Dodajmy do tego tenis, gdzie też odnosiliśmy sukcesy. Lata 70. to bowiem epoka Wojciecha Fibaka, znanego już choćby z tego, że w 1975 r. wygrał w deblu turnieje w Madrycie, Monachium i Louisville. Ale najwyższą klasę pokazał rok później, w grudniu 1976 r., gdy miał miejsce największy finał w historii zawodowego polskiego zagrał wówczas w Masters w Houston z Hiszpanem Manuelem Orantesem. Ostatecznie przegrał, ale do legendy przeszedł czwarty set meczu, gdy jego przebieg zmieniła uwaga siedzącego na widowni Kirka Douglasa („nie przejmuj się Orantes, trudno, przegrałeś, ale podnieś głowę"), którą nagłośniono w hali. „On pobudził Orantesa do walki w niemal przegranym meczu” - mówił po latach 1975. Wojciech Fibak podczas jednego z tenisowych turniejów. Fot. PAP/Teodor WalczakKozakiewicz w MoskwieOstatnim sportowym akordem dekady była Olimpiada w Moskwie w 1980 r. Polacy przywieźli stamtąd 32 medale, najwięcej w całej historii startów olimpijskich, w tym 3 złote, oraz historię, która stała się narodową legendą. Oto tytuł mistrza olimpijskiego w skoku o tyczce z wynikiem 5,78 metra zdobył Władysław Kozakiewicz, pokazując gwiżdżącej publice słynny „gest Kozakiewicza”. Ten skok był jego życiowym osiągnięciem, choć i wcześniej zwyciężał w Halowych Mistrzostwach Europy w 1977 i 1979 r. Zaś gest stał się z czasem jego wizytówką Kozakiewicz na IO w Moskwie 1980 r. Fot. PAP/ITAR-TASSPoza Kozakiewiczem Jan Kowalczyk wywalczył złoty krążek w konkurencji skoków przez przeszkody na koniu Artemor w konkursie indywidualnym i wicemistrzem w zawodach drużynowych, zaś Bronisław Malinowski pobiegł po laur na dystansie 3 tys. metrów z polskich sportowców w ciągu ostatniego półwiecza nie byłyby możliwe bez wsparcia finansowego ze strony Totalizatora Sportowego. To on dzięki graczom przekazywał pieniądze, z których później finansowano kluby, w których trenowali, stypendia sportowe czy opłacano trenerów. Ponadto dbał o infrastrukturę sportową i wyposażał polskie reprezentacje dziwnego, że w styczniu 2021 r., Podczas Gali Mistrzów Sportu 86. Plebiscytu na Najlepszego Sportowca 2020 r. Przeglądu Sportowego to właśnie Totalizator Sportowy został laureatem nagrody dla Mecenasa Polskiego Sportu. Spółka została wyróżniona ze względu na jej wsparcie okazywane sportowcom, drużynom i inicjatywom sportowym, jak również z uwagi na jej wkład w rozwój infrastruktury sportowej. Totalizator Sportowy działa na tym polu nieprzerwanie od 65 lat i jemu w dużej mierze zawdzięczamy sportowe triumfy polskich zawodników. Z każdej złotówki przekazywanej na zakup gier liczbowych Totalizatora Sportowego 19 groszy przekazywane jest na rozwój polskiego sportu i kultury w epoce tow. Edwarda Gierka„W 1972 r. pojawiło się pytanie, ile medali przywiozą Polacy z letnich igrzysk w Monachium? W narodzie jeszcze nie zabliźniły się rany po wydarzeniach z grudnia 1970 roku na Wybrzeżu. Dobrze byłoby więc, aby sport znowu przyszedł z pomocą. Fortuna zimą już rozwiązał medalowy worek, teraz trzeba było tylko z niego zaczerpnąć. I to się udało. Monachium przyniosło nam 21 medali! O trzy więcej niż w poprzedniej imprezie! Wprawdzie w 1964 roku w Tokio było ich 23, ale to już nie miało znaczenia. Dlatego, że wśród siedmiu złotych medali z Monachium znalazł się ten najważniejszy: złoty krążek piłkarzy! >>Mój Boże, co ja mam państwu powiedzieć. 20 lat czekałem na tę chwilę. 20 lat czekało polskie piłkarstwo...<< - wypalił po finałowym meczu wygranym 2:1 z Węgrami komentator Jan Ciszewski”.Na podst. tekstu Michała Elmerycha „Sportowe sukcesy epoki Gierka”.Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Dziennik ZachodniAktualnościNajwiększe…Redakcja DZ 7 października 2013, 13:18 Wybieramy największe wydarzenie sportowe w Polsce lat 70 plebiscyt na wydarzenie sportowe lat 70. zakończone ZOBACZ WYNIKI PLEBISCYTU DZIENNIKA ZACHODNIEGOFACEBOOKDołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!Polub nas na Facebooku!TWITTERKONTAKTKontakt z redakcjąByłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?Napisz do nas! wydarzenialata 70plebiscyt dz Komentarze Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż kontoNie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.Podaj powód zgłoszeniaSpamWulgaryzmyRażąca zawartośćPropagowanie nienawiściFałszywa informacjaNieautoryzowana reklamaInny powód Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
O PORTALU Portal to codzienny serwis historyczny, setki artykułów dotyczących przede wszystkim najnowszej historii Polski, a także materiały wideo, filmy dokumentalne, archiwalne fotografie, dokumenty oraz infografiki i mapy. Więcej Polska w XX wieku Sport w okresie PRL był jednocześnie przedmiotem propagandy sukcesu i niekłamanej narodowej dumy. Polscy sportowcy wzięli udział co prawda w pierwszej powojennej olimpiadzie, która odbyła się w 1948 r. w Londynie, ale z zawodów sportowych przywieźliśmy wtedy jeden medal: Aleksy Antkiewicz zdobył brązowy medal w boksie. Ogromną publiczność gromadziły relacje radiowe z organizowanego od maja 1948 r. kolarskiego Wyścigu Pokoju. A polscy kolarze, którzy odnosili w wyścigu duże sukcesy cieszyli się wśród rodaków niekłamaną sympatią. Do dziś wspomina się osiągnięcia polskich pięściarzy. Wiele sportowych sukcesów przynieśli Polsce szermierze. Złoto przywozili do kraju także przedstawiciele innych dyscyplin: lekkoatleci Józef Szmidt (złoto w trójskoku na IO w Rzymie i Tokio), Janusz Sidło (srebro w rzucie oszczepem na IO 1956 r. w Melbourne), Irena Szewińska (złoto na IO w Tokio, Meksyku w 1968 r. i Montrealu w 1976 r.) czy Władysław Kozakiewicz. Ten ostatni stał się zresztą bohaterem ogólnonarodowym, kiedy na igrzyskach w Moskwie (1980 r.) zamanifestował swoją opinię na temat wygwizdującej go rosyjskiej publiczności, pokazując popularny gest na zgiętym łokciu. Zaskakująco dobrze miała się najpopularniejsza polska dyscyplina sportowa - piłka nożna. W roku 1972 Polacy zdobyli złoto na IO w Monachium. Polska reprezentacja dwukrotnie zajęła również trzecie miejsce na mistrzostwach świata: w roku 1974 pod wodzą Kazimierza Górskiego oraz w 1982 r. prowadzona przez Antoniego Piechniczka. Sport polski w okresie PRL, mimo że traktowany jako tuba propagandy, przyniósł Polsce wiele sukcesów i międzynarodowe uznanie, a tacy sportowcy, jak Jerzy Kulej, Irena Szewińska, Władysław Kozakiewicz, czy Zbigniew Boniek weszli do panteonu polskiego sportu. COPYRIGHT Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione. Kalendarium
W 1974 roku piłkarska reprezentacja kraju zajęła trzecie miejsce na odbywających się w RFN Mistrzostwach Świata. W meczu o 3. miejsce Polska pod wodzą trenera Kazimierza Górskiego pokonała Brazylię. Szewińska, Orły Górskiego i znakomity Ryszard Szurkowski - to oni święcili triumfy na sportowych arenach w latach 70. Który z tamtych sukcesów był największy? Pamiętacie, jak ulice polskich miast pustoszały, gdy siatkarze Huberta Wagnera walczyli o złoto na Igrzyskach Olim-pijskich w Montrealu w 1976 roku? Albo jak ściskaliśmy kciuki za Ryszarda Szurkowskiego, który w 1973 roku jechał po swoje trzecie zwycięstwo w kultowym Wyścigu Pokoju? Już dziś na stronie internetowej rozpoczyna się głosowanie na największy, polski sukces sportowy złotych lat 70. A wybierać jest z czego, bo w tej dekadzie mistrzami byliśmy w niemal wszystkich dyscyplinach sportu. I właśnie o sukcesach Szewińskiej, wspaniałej kadrze Orłów Górskiego, czy o żużlowych mistrzach świata - Jerzym Szczakielu i Andrzeju Wyglendzie - dyskutują dzisiaj dawni dziennikarze sportowi i sportowcy w trakcie konferencji pod hasłem "Sportowa Polska lat 70". Spotkanie odbędzie się w so-botę o godz. 11 w Teatrze Nowym w Zabrzu. Patronat honorowy nad konferencją objął prof. Adam Gierek, poseł do Parlamentu Europejskiego wraz z Małgorzatą Mańką--Szulik, prezydent Zabrza. Na spotkanie zaproszeni zostali zawodnicy, działacze, znawcy i miłośnicy sportu. I to oni wspominać będą polskie, sportowe lata chwały. Jeden z gości, redaktor Czesław Ludwiczek, przedstawi między innymi referat "Dekada sportowych osiągnięć", a jego kolega po fachu, redaktor Henryk Marzec, usystematyzuje wszystkie wydarzenia sportowe lat 70.
sport w latach 70