Należy uzyskać zgodę Administratora na wszelkie prace prowadzone na cmentarzu : ekshumację zwłok, budowę nowego pomnika, remont pomnika, likwidację grobu, wykonywanie betonowych podestów przy grobie, stawianie ławek, sadzenie drzew czy krzewów.
Te nazwiska można znaleźć odczytując inskrypcje na macewach. Jest to tylko niewielka część macew, które na tym cmentarzu stały jeszcze jesienią 1939 roku. Listę przygotował judaista Sławomir Pastuszka, który pracował nad tłumaczeniami inskrypcji z trzemeszeńskich kamieni nagrobnych. Uroczystość na cmentarzu
Optymalnym rozwiązaniem w tym przypadku jest sztuczna murawa na cmentarzu. Na sztucznej trawie na cmentarz: opis, materiały. Sztuczna trawa na cmentarzu to syntetyczna gęsta powłoka z włókien runowych, która naśladuje naturalną murawę. Wysokość stosu sztucznej murawy, przeznaczonej do kładzenia na grobie, waha się od 0, 5 do 10 cm.
Brukowanie nagrobków Zielona Góra. Jeśli interesuje Cię usługa brukowanie nagrobków Zielona Góra przez kamieniarza LuxStone Granity, wystarczy się z nami skontaktować. Oferujemy układanie kostki wokół grobowców, pomników pojedynczych, a nawet pomników dla dzieci i nagrobków urnowych. Wszystko w bardzo korzystnej cenie
Zdążyli z budową pomnika „Bohaterów Ziemi Gostyńskiej" [ZDJĘCIA] Na cmentarzu parafialnym zakończono prace związane z budową pomnika „Bohaterów Ziemi Gostyńskiej". Pomnik upamiętnia m.in. rozstrzelanych osiemdziesiąt lat temu na rynku trzydziestu mieszkańców Gostynia i okolic. Znajduje się on w miejscu dotychczasowych dwóch
Na Cmentarzu parafialnym w Szubinie, na działce nr 32/1 obręb Szubin, gmina Szubin znajdował się fragment oryginalnego pomnika z 1938 roku. Został on odbudowany po II wojnie światowej z płytami kamiennymi granitowymi, z metalowym krzyżem a także żelbetowy fragment zniszczonego podczas II wojny światowej przez hitlerowców pomnika
. Odwiedzając bliskich na cmentarzu, warto zainteresować się także stanem prawnym grobu. Może się bowiem okazać, że istnieją wątpliwości, które trzeba wyjaśnić. A w wypadku grobów ziemnych ważne są terminy. Po 20 latach, jeśli nie wniesie się opłaty, można stracić miejsce pochówku bliskiej osoby. Pamięć i pochówek Prawo do grobu nie ma swojej ustawowej definicji. Nabywa się je co do zasady odpłatnie, poprzez zawarcie umowy zarządcy cmentarza z fundatorem, tj. uprawnionym do wskazywania osób, które mogą zostać w danym grobowcu pochowane. Czytaj także: Jak pogodzić różne prawa do jednego grobu - wyrok SN Umowa jest zawierana na podstawie ogólnych przepisów kodeksu cywilnego oraz ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych. – Dopóki dany grób jest pusty, dopóty prawo do niego jest prawem czysto majątkowym i dysponowanie przysługuje jedynie fundatorowi – wyjaśnia Michał Podolec, radca prawny. – Z chwilą pierwszego pochówku to się diametralnie zmienia. Prawo do grobu nabiera także charakteru osobistego. Oznacza to że bliscy mają prawo odwiedzać grób i kultywować pamięć zmarłego – mówi mec. Podolec. Fundator traci również status wyłącznego dysponenta, tj. osoby uprawnionej do wskazywania osób, które mogą w grobie spocząć (jeżeli są w nim wolne miejsca). Prawo do bycia pochowanym zaczyna przysługiwać następującym bliskim: małżonkowi, zstępnym (wnuki, dzieci etc.), wstępnym (dziadek, babcia, matka, ojciec), krewnym bocznym do czwartego stopnia pokrewieństwa, powinowatym w linii prostej do pierwszego stopnia. W razie sporu o zgodę na pochówek danej osoby materię tę rozstrzyga sąd. Obrót prawem W internecie można znaleźć ogłoszenia osób prywatnych o sprzedaży kwater na cmentarzu. Czy można jednak sprzedać prawo do grobu? – Dopóki prawo to ma charakter wyłącznie majątkowy, tj. gdy w grobie nie spoczywają zwłoki, dopóty istnieje możliwość scedowania tego prawa. Oczywiście za zgodą zarządu cmentarza – uważa mec. Podolec. I dodaje: – Dużo jednak zależy od treści umowy zawartej przez fundatora z zarządcą cmentarza i od obowiązującego na nim regulaminu. Z chwilą jednak pierwszego pochówku prawo do grobu co do zasady staje się niezbywalne. Co nie wyklucza możliwości pochowania w grobie osoby trzeciej – za zgodą wszystkich uprawnionych. Ile kosztuje grób? Stawki opłat dla cmentarzy komunalnych określa uchwała rady gminy (miasta). Natomiast dla cmentarzy kościelnych regulamin przygotowany w danej parafii. Terminy i ceny To, czy prawo do grobu nie jest terminowe, zależy od tego, czy grób ma charakter ziemny czy jest murowany. – Prawo do grobu ziemnego nabywa się co do zasady na 20 lat. Po upływie tego terminu można ponownie użyć grobu, chyba że zostanie zgłoszone zastrzeżenie i wniesiona stosowna opłata. Prawo do grobu wydłuża się wówczas na kolejne 20 lat. Umowa z zarządcą cmentarza może przewidywać jednak dłuższe terminy – mówi Michał Podolec. Zdarza się, że grób pochowanej przed wieloma laty osoby znajduje się w jednym końcu Polski, a żyjąca rodzina, która może go opłacić, mieszka w drugim końcu kraju. Jak się ma więc dowiedzieć o wygasającym prawie? Dobrą praktyką jest informowanie przez zarządcę cmentarza o obowiązku uiszczenia opłaty osób, które figurują w księgach jako dysponenci grobu lub które organizowały ostatni pochówek. Problemy występują, gdy dane adresowe nie są aktualne lub osoby te zmarły. Przepisy ustawy nie nakładają na zarządcę cmentarza obowiązku poszukiwania dysponenta lub jego następców prawnych. By uniknąć zatem utraty prawa do grobu, należy samodzielnie pamiętać o obowiązku wniesienia zastrzeżenia i wniesienia opłaty. Jeżeli bowiem powyższe nie nastąpi, zarząd cmentarza ma prawo pochować w grobowcu ziemnym inne zwłoki, tj. zawrzeć z osobą trzecią stosowną umowę uprawniającą ją do dysponowania danym miejscem. Co do zasady jednak, w sytuacji tej dotychczasowych (resztek) zwłok nie ekshumuje się, lecz w grobie składa kolejne. Krewnym osoby, która kiedyś w danym grobowcu spoczywała, wciąż służy prawo kultu osoby zmarłej, a w pewnych sytuacjach może służyć nawet roszczenie o przywrócenie tabliczki z imieniem, nazwiskiem i datą śmierci zmarłego. Inne zasady obowiązują w wypadku grobów murowanych przeznaczonych do chowania więcej niż jednej osoby. – Nie mają do nich zastosowania ograniczenia dotyczące ponownego użycia grobu, a zatem członkowie rodziny uprawnieni do tego grobu nie tylko nie muszą po upływie 20 lat przedłużać tego prawa, ale także uiszczać ponownej opłaty. W tym wypadku zarządowi cmentarza nie przysługuje prawo dysponowania wolnymi miejscami w grobie murowanym ani przed, ani po upływie 20 lat od pochowania, ani do pobierania kolejnej opłaty. Mówi o tym wyrok Sądu Najwyższego Izby Cywilnej z 3 grudnia 2010 r. (sygn. I CSK 66/10) – wyjaśnia mec. Podolec. Nie wolno także ponowne używać grobowców mających walor tak zwanych pamiątek historycznych albo wartość artystyczną. Remont i naprawa Procedura i formalności związane z remontem grobowca lub wymianą pomnika zależą od postanowień poszczególnych regulaminów obowiązujących na danym cmentarzu. Z reguły wymagane jest stosowne zgłoszenie i uzyskanie zgody zarządcy cmentarza, a nieraz i dokonanie stosownych opłat. W przypadku, gdy prawo do grobu służy kilku uprawnionym, w przypadku spraw drobnych (np. nieznaczne remonty, czyszczenie nagrobka, dekoracja nagrobka itd.) decyzje podejmować może każdy z uprawnionych. W sprawach zaś istotnych (np. pochowanie kolejnych zwłok, ekshumacja, demontaż, budowa nowego lub istotna zmiana nagrobka) – decyzję powinni podjąć wszyscy uprawnieni. W razie braku takiej zgody każdy z uprawnionych może się zwrócić o rozstrzygnięcie do sądu. Wygląd miejsca wiecznego spoczynku Porządek na terenie cmentarza wynika z rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie wymagań, jakie muszą spełniać cmentarze, groby i inne miejsca pochówku zwłok i szczątków: - pomiędzy grobami powinno być zapewnione przejście o szerokości co najmniej 0,5 m. Może być ono zagospodarowane wyłącznie za zgodą zarządcy cmentarza oraz na warunkach przez niego określonych; - groby ziemne powinny mieć następujące minimalne wymiary: > pojedyncze, w których składa się trumnę ze zwłokami dziecka do lat 6: długość 1,2 m, szerokość 0,6 m, głębokość 1,2 m; > pozostałe pojedyncze, w których składa się trumnę ze zwłokami: długość 2,0 m, szerokość 1,0 m, głębokość 1,7 m; > pojedyncze, w których składa się urnę: długość 0,5 m, szerokość 0,5 m, głębokość 0,7 m; - groby murowane powinny mieć następujące minimalne wymiary: > pojedyncze, w których składa się trumnę ze zwłokami: długość 2,2 m, szerokość 0,8 m, głębokość 0,8 m; > pojedyncze, w których składa się urnę: długość 0,5 m, szerokość 0,5 m, głębokość 0,7 m.
To miało być zwyczajne, rodzinne wyjście… Anita K. i jej siostra wybrały się na cmentarz w Kamienicy, w gminie Załuski. Kobiety zabrały ze sobą trójkę dzieci. Było po godz. 16, gdy przechodziły obok jednego z grobów i nagle – z niewiadomych na razie przyczyn – wielka płyta z nazwiskami osób zmarłych runęła na 18-miesięcznego Milanka. Spadła mu na głowę. Matka wydostała chłopca spod kamienia, ale dziecko straciło przytomność. – Na miejscu pojawiło się Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, jednak pomimo godzinnej reanimacji nie udało im się uratować chłopczyka – mówi prokurator Ewa Ambroziak z Prokuratury Rejonowej w Płońsku. Jak udało nam się ustalić, pomnik na grobie nie był stary. Płyta była zamontowana w 2018 r. Okoliczni mieszkańcy przyjeżdżają na miejsce zgonu Milanka i zastanawiają, jak to jest możliwe. Wielu z nich uważa, że winę za tragiczną śmierć dziecka powinna ponieść firma odpowiedzialna za postawienie nagrobka. Płyta, która spadła na chłopca, miała ok. metr wysokości i mogła ważyć nawet 100 kg. Zobacz galerię ze zdjęć zrobionych na miejscu śmierci małego Milanka: – Póki co nie znamy jeszcze dokładnej przyczyny śmierci dziecka. Wersję, że to chłopiec uszkodził nagrobek, można wykluczyć ze względu na wiek ofiary. W przyszłym tygodniu, w poniedziałek, na miejscu ma się pojawić biegły z zakresu kamieniarstwa, którego opinia pomoże określić, dlaczego płyta oderwała się od reszty grobu – mówi prokurator Ewa Ambroziak. Biegły wypowie się co do stanu i konstrukcji pomnika i czy został wykonany zgodnie z zasadami sztuki kamieniarskiej. 18-miesięczny chłopczyk zmarł na cmentarzu. W głowę uderzyła go płyta nagrobna Sonda Czy boisz się o swoje dziecko? Tak, świat jest niebezpieczny Nie, ufam swoim pociechom Nie mam zdania
Na trzech tego typu polskich cmentarzach jest już ponad 5 tys. nagrobków. Na największym – prawie 3 tys., w tym tysiąc należy do sławnych postaci. Można mieć grób w sąsiedztwie Jana Pawła II, Jana S. Bacha czy Marilyn Monroe. Wszystko jest banalnie proste. Wystarczy wejść na stronę www, wykupić wirtualny grobowiec w wirtualnej kwaterze – np. w alejce muzyków, artystów czy ateistów, a następnie pielęgnować go: zapalać wirtualne świece i stawiać wirtualne bukiety kwiatów. Tylko pieniądze – chociaż przelewane w sieci – są realne. Postawienie nagrobka bliskiej osobie na niektórych stronach jest bezpłatne. Ale też jeśli chcemy, by był on specjalnie zaprojektowany – musimy wydać od 300 zł wzwyż. Odnawianie subskrypcji u jednego z administratorów cmentarza kosztuje co roku 6 zł. Zapalenie znicza czasem jest bezpłatne, ale są też cmentarze, gdzie za siedem dni palenia się świecy w cyberprzestrzeni trzeba zapłacić 5 zł plus VAT. Na forach internetowych cmentarzy trwa zażarta dyskusja. „Ludzie, co wy, na głowy poupadaliście?! – pisze internauta o niku „Patrzący z trwogą”. – Cmentarz to miejsce wydzielonego poświęconego pochówku! Nie można czcić zmarłego, którego nie ma w grobie! A poza tym, to nie są nawet groby! Skoro już wymyślili cmentarz wirtualny i tu „chowa się” zmarłych, to niech jeszcze wymyślą porodówkę. Może zaczniemy się rodzić w Internecie, skoro już w nim „umieramy i spoczywamy”!”.Grzegorz jest innego zdania: „Uważam, że to bardzo dobry pomysł. Nie każdy ma możliwość odwiedzenia często grobów swoich bliskich. Tu można choć wirtualnie złożyć kwiaty, zapalić znicz, powspominać piękne czasy, jakby być bliżej z nimi”. – Gdyby to miało pomóc w zachowaniu pamięci o osobie zmarłej, to byłbym za, ale boję się, że może być to pamięć pozbawiona konkretu – mówi ks. dr Sławomir Szczepaniak, filozof, wykładowca UKSW w Warszawie. – Chrześcijaństwo jest związane z kulturą wcielenia. Tymczasem wirtualny cmentarz pachnie mi ucieczką w świat doskonały. Jego zdaniem większy pożytek byłby ze strony, poprzez którą osoby mieszkające daleko od grobów bliskich mogłyby przekazać ofiarę, żeby ktoś na konkretnym grobie zapalił zwykłą świeczkę. Właściciel pierwszego wirtualnego cmentarza w Polsce Dariusz Pałęcki mówi, że nie konkuruje z prawdziwymi nekropoliami. – Elektroniczna forma upamiętnienia osób czy zwierząt jest lepsza niż materialna, bo elektroniczna przetrwa dopóty, dopóki przetrwa Internet, dopóki te dane będą przetrzymywane – tłumaczy.– Stworzyłem fundusz na utrzymywanie wirtualnego cmentarza przez 100 lat. Po takim czasie na nekropoliach nie da się odczytać 90 proc. nazwisk na pomnikach. Mam nadzieję, że w naszej bazie będzie ich tak wiele, że cmentarz będzie się sam finansował. Na razie tak nie jest – mówi Pałęcki. Wirtualne cmentarze rozwijają ofertę. Do grobu zmarłego można dołączyć jego zdjęcie czy film. Jest też nekropolia dla zwierząt, a miejsca zapełniają się dość szybko. – Ludzie chętniej informują o zwierzętach, bo ślad po nich ginie szybciej niż po ludziach – dodaje Pałęcki. Na wirtualnym cmentarzu można zarezerwować sobie grób za życia, wybrać pomnik, a także nagrać swój głos, który firma odtworzy „zza grobu”, oraz napisać e-mail, który po śmierci zostanie rozesłany „do rodziny, przyjaciół albo wrogów”. Krzysztof Krzysztofek socjolog kultury Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej w Warszawie RZ: Cmentarz w Internecie – jednych zatrważa, innych zachwyca. A pana? Prof. Krzysztof Krzysztofek: A ja widzę różnicę pokoleniową w percepcji rzeczywistości, którą nazywamy wirtualną. U młodych ludzi, pokolenia zwanego sieciowym, byty wirtualne odnoszą się same do siebie i nie dochodzi do zacierania się obu rzeczywistości. Oni widzą rzeczywistość jedną i drugą. Rzeczywistość wirtualna jest dla nich równie realna jak fizyczna. Jednak grób zmarłej osoby istnieje realnie, w rzeczywistości fizycznej z wszystkimi tego konsekwencjami, czyli na przykład zwiędłymi kwiatami. Groby na cmentarzach wirtualnych przypominają trochę groby symboliczne. Proszę zauważyć, że cmentarze wirtualne wiernie odtwarzają cmentarze prawdziwe – jest brama, alejki, groby, czyli istnieje naśladowanie rzeczywistej przestrzeni. Ludzie w dalszym ciągu postrzegają przestrzeń fizyczną, odwzorowując ją w Internecie i tworząc w niej drugie życie, tzw. second life. Czy stworzenie grobu bliskiemu w Internecie nie jest jednak pójściem na łatwiznę? Włączę komputer, kliknięciem entera zapalę świeczkę, zamiast naprawdę pojechać na cmentarz i uporządkować grób albo naprawdę pomodlić się za bliską osobę. To nie jest sprawa ułatwiania życia czy lenistwa. Dla wielu ludzi oddalonych od swoich grobów rodzinnych jest to szansa na zadumę, wywołanie w sobie emocji i przeżyć jak przy grobie realnym, fizycznym. Pokolenie, które wyrosło przed pojawieniem się Internetu, nie jest w stanie wczuć się w świat pokolenia sieciowego. Jesteśmy w jakiś sposób ograniczeni. Natomiast młodzi ludzie, bo to oni głównie partycypują w tej przestrzeni, potrzebują multimedialnego postrzegania rzeczywistości. Patrząc na grób w Internecie, oglądając zdjęcie zmarłego albo słuchając jego głosu, mogą osiągnąć wyższy poziom emocjonalności, a nawet duchowości. To jest inna forma obecności – teleobecność. Chce pan powiedzieć, że wirtualne cmentarze to przyszłość? Przyszłością jest wchodzenie w inną rzeczywistość. Moim zdaniem ta nowa forma doświadczania świata i także wyrażania duchowości nie jest gorsza od tej, w której my wyrastaliśmy. To jest kwestia różnic pokoleniowych. —rozmawiała Ewa K. Czaczkowska
Proboszcz parafii w Suchorzu domaga się pieniędzy od dzieci zmarłych parafian. Za to, że... wymienili nagrobek na mogile rodziców. Ksiądz powołuje się na przepisy, których nie chce pokazać. Andrzej i Sławomira Jóźwiak ze Szczecinka nie chcą zapłacić księdzu z parafii w Suchorzu za wymianę pomnika na grobie na tamtejszym cmentarzu. Pomnik postawiła firma kamieniarska na ich zlecenie. Proboszcz parafii, Włodzimierz Malinowski, domaga się pięciu procent wartości nagrobka. - Wcześniej chciał nawet 10 procent - mówi Andrzej Jóźwiak. - Tylko jakim prawem? Zapłaciliśmy przecież za miejsce na cmentarzu. Dlaczego mamy płacić proboszczowi jakąś prowizję. Konflikt przybrał na sile po 1 listopada. W dniu Wszystkich Świętych na nagrobku rodziców Jóźwiakowie znaleźli kartkę z napisem "proszę uregulować opłatę za postawienie pomnika". Próbowali wyjaśnić sytuację u proboszcza. - Spotkaliśmy się z księdzem kilka razy i on zawsze powoływał się na przepisy kościelne, ale ani razu nam ich nie udostępnił - dodaje Andrzej Jóźwiak i dopytuje. - Na jakiej podstawie mam więc płacić? Nam również nie udało się dotrzeć do uchwał rady parafialnej, nakazującej płacić za wymianę pomnika. Ksiądz Malinowski nie chciał w ogóle rozmawiać z dziennikarzami, odsyłając do rzecznika diecezji. Rzecznik natomiast nie potrafił nawet wyjaśnić, czy istnieje przepis o konieczności zapłaty za wymianę pomnika. W rozmowie z nim okazało się również, że proboszcz z Suchorza nie jest już zarządcą cmentarza. Wydzierżawił go firmie pogrzebowej Orszak z Bytowa. - Na mocy umowy, cmentarzem zarządza prywatna firma - wyjaśnia ksiądz Krzysztof Włodarczyk, rzecznik diecezji. - Dlatego to nie nasz problem, tylko szefostwa tej firmy pogrzebowej. O przepisy dotyczące opłat rodzina powinna dopytywać się u Zernek, właściciel zakładu Orszak, też nie był zbyt rozmowny. W sprawie uchwał rady parafialnej dotyczącej wysokości stawek za wymianę nagrobków odesłał nas do parafii. Dodał, że raczej nie będzie wzywał komornika, aby dochodzić należności od Jóźwiaków. - U mnie jest cennik za usługi na cmentarzu i opłat za wymianę pomnika nie ma- mówi Zernek. W sprawie dziwi, że pieniędzy za wymianę miał domagać się ksiądz, podczas gdy cmentarzem zarządza prywatna firma.
Start O ZDiZ Aktualności Komunikat w sprawie opłat cmentarnych Zarząd Dróg i Zieleni w Pile informuje, że wszelkie wpłaty z tytułu opłat za: prawo do grobu (tzw. pokładne) na cmentarzu komunalnym lub ich ponowienie, zatwierdzenie projektów i wydanie zezwoleń na postawienie pomnika lub jego wymianę, wydanie zezwoleń na utwardzenie terenu wokół nagrobka, wydanie zezwoleń na postawienie ławki przy grobie, wydanie zezwoleń na posadzenie drzew lub krzewów przy grobie, należy dokonywać na rachunek bankowy Zarządu Dróg i Zieleni w Pile w banku PKO BP SA numer 09 1020 4027 0000 1202 1119 6104, po uprzednim uzyskaniu szczegółowych informacji w biurze przy ul. Motylewskiej 13a w Pile, telefonicznie (67 212 52 94) lub drogą mailową (cmentarze@ !!Jednocześnie prosimy o niezaokrąglanie wpłacanych kwot!!
stawianie pomnika na cmentarzu